Archive for Październik 1st, 2009
Natalia właśnie rozwiodła się z mężem i po podziale majątku wpadło jej trochę grosza do kieszeni. Postanowiła więc nieco zainwestować w biznes. Wpadła na pomysł, aby otworzyć pole namiotowe i camping. W tym celu postanowiła kupić kawałek gruntu pod Krakowem. Okolica ogólnie była ładna, ale mocno zaniedbana. Rolnik, który był właścicielem ziemi krzyknął sobie sporo hajsu i trzeba było nieco ponegocjować. Natalia wykorzystała fakt, że chłop był ze wsi i żona mu laski nie robiła, bo to przecie grzech jak chuj. Niestety lodzik w polu się nie udał, bo farmer strasznie bał się żony, która tuż obok na polu pieliła kartofle i w każdej chwili mogła nakryć chłopa z fiutem w ustach Natalii. Zabraliśmy zatem kolesia do miasta, gdzie Natalia dokończyła proces negocjacyjny. Tego loda rolnik nie zapomni do końca życia.