CAT | Profesorek
Zapraszamy na kolejną lekcję udanego seksu. Przechodzimy do jakże wdzięcznego tematu pod nazwą seks w łazience. Oczywiście na początek rozluźniający lodzik w wannie. Siadamy na brzegu wanny, a panna klęcząc w wannie obciąga nam fujarę. Pozycja umożliwia łatwy dostęp do klejnotów, dzięki czemu partnerka może łatwo wylizać nam jajka, co jak wiadomo każdy facet lubi ponad wszystko.
Pozycja dość odważna, ale jednocześnie niezwykle ekscytująca. Ciężka do zastosowania w barze otwartym, ale już na imprezie zamkniętej jak najbardziej. Kładziemy barmankę na stole przodem do siebie i posuwamy ją na barowym blacie. Dzięki widokowi na salę wiemy czy nikomu nie brakuje browara i w razie czego mając wolne ręce, możemy obslużyć klienta przy barze.
Ta pozycja wydaje Wam się dziwna? Na pierwszy rzut oka może i tak, ale jest to stare sprawdzone akademickie rozwiązanie. Szafa służy tu jako naturalny tłumik akustyczny, co ma szczególne znaczenie w hotelach, akademikach i internatach. Posuwana panna krzyczy w szafie i nikt nie słyszy, że urządzamy sobie intensywne bzykanko.
Poznaj wszystkie pozycje i warianty i zostań prawdziwym mistrzem seksu. Profesorek zaprasza na kolejną lekcję. Dziś na tablicy klasyczne zapinanie od tyłu na stojaka, ale w wersji motoryzacyjno-plenerowej. Idealna pozycja na szybki numerek na wycieczce. W tym przypadku samochód służy za ścianę czy szafę, o którą opiera się partnerka. Ruchacz w tym czasie może swobodnie atakować ją od tyłu bez żadnych ograniczeń. Pozycja dobra do walenia w cipkę, dupcię, a dodatkowo umożliwia łatwe obrócenie parnerki, która klękając przed partnerem może przyjąć spermę na cycki lub twarz.
Dzisiaj prezentujemy kolejną możliwość wykorzystania sprzętów domowych do seksualnych igraszek. Przy długotrwałym posuwaniu, w celu odciążenia nóg partnerki, możemy ją oprzeć lub położyć na stoliczku. Dzięki temu partnerka bardziej się rozluźni, a my bez problemu możemy penetrować jej kakaowe oko.
Na dzisiejszej lekcji omawiamy kolejny wariant popularnej łyżeczki. Tym razem tzw. łyżeczka z kikutami w górze. Idealna do posuwania w samochodzie. Jeśli masz mało miejsca na tylnej kanapie, w bagażniku lub w busie, układasz laskę w poprzek, zadzierasz jej kikuty do góry i jedziesz. Takie ułożenie daje ci więcej miejsca na rozpęd przy dymaniu. Poza tym pozycja spełnia wszystkie inne warunki tradycyjnej łyżeczki, czyli łatwy dostęp do obu dziur, możliwość miętolenia cycorów i ciągnięcia za włosy.
Dzisiejszy odcinek to dobra rada dla stałych bywalców pubów. Kiedy kończy Wam się kasa na piwo, możecie zapłacić w naturze. Do zapinania barmanki najlepsza jest pozycja od tylca na stojaka. Barmanka opiera się cycami o blat, a my ładujemy ją od tylca. Sprawny ruchacz może jedną reką dodatkowo tarmosić cyca lub klepać dupsko barmanki, a drugą ręką trzymac kufelek z browarkiem.
W celu urozmaicenia seksualnych igraszek można użyć czasem różnych mebli lub sprzętów. W naszym przypadku jest to mały stołeczek turystyczny. Partnerka klęczy tyłem do partnera i wypina dupeczkę, a partner atakuje ją od tyłu. Można tarmosić cycory, strzelać klapsy w dupsko lub szarpać partnerkę za włosy. Pozycja dobra także do anala.
Bardzo fajna i bardzo ciekawa pozycja, szczególnie do zastosowania na łonie natury. W tej pozycji kopulują na przykład lwy. Partnerka kładzie się wygodnie na brzuszku, a my kładziemy się na nią i zapinamy ją od tylca. Możemy zmieniać kąt natarcia pyty na szparę poprzez modyfikację ułożenia swojego ciała. Zamiast leżeć możemy uklęknąć. Lwia pozycja determinuje absolutną dominację partnera, który reguluje tempo posuwania, może ciągnąć partnerkę za wlosy lub niczym lew gryźć ją po karku.
Dzisiaj kolejna pozycja dla osób o bardzo ograniczonych możliwościach przestrzennych. Do seksu w tej pozycji potrzeba naprawdę minimum miejsca. Jest to typowy stojaczek od tylca w pionie. Tempo posuwania mogą regulować obydwie osoby. Pozycja dobra do seksu analnego. Idealnie nadaje się do zastosowania w pokojach akdemików, hoteli czy też wagonach sypialnych.
Jeździec twarzą w twarz w plenerze to bardzo dobra opcja dla nieśmiałych facetów. Kładziemy się w trawie na plecach, a panna ujeżdża naszego ptaka. Nas nie widać, a ewentualni spacerowicze i gapie widzą tylko skaczącą pannę na naszym fiucie. Poza tym pozycja oferuje wszystkie walory tradycyjnego jeźdźca, czyli doskonały kontakt wzrokowy, możliwość ciągnięcia śliny oraz całowania i ugniatania cycków.
Kolejna pozycja dla osób borykających się z problemmai przestrzennymi, czyli studentów i lokatorów kawalerek i pokojów hotelowych. Tym wszystkim osobom może przyjść z pomocą mały stoliczek. Partnerka siada sobie tyłkiem na stoliczku i rozchyla nogi, a my wskakujemy w nią od przodu. Możemy unieść partnerkę za nogi aby utrzymywała się tylko na rękach, lub po prostu posuwać ją w tradycyjny sposób. Trzeba niestety uważać, bo te małe stoliki są bardzo wywrotne i niechcąco obok stolika można zaliczyć także podłogę.
Kolejna praktyczna porada sex-profesorka dotyczy seksu w plenerze. Seks na łonie natury oprócz wrażeń estetyczno-relaksujących otwiera przed nami także szereg możliwości praktycznych, czyli daje nam możliwość wykorzystania w igraszkach elementów przyrody. Przy klasycznym zapinaniu od tyłu na stojaka możemy wykorzystać drzewo, o które partnerka opiera się, żeby nie stracić równowagi.
Wiadomo, że dobry seks rozgrzewa najbardziej, ale co zrobić kiedy w pokoju jest naprawdę zimno? Idealną pozycją na zimowy numerek jest tzw. rozgrzewacz. Siadamy dupskiem na ciepłym kaloryferze, a na fiuta sadzamy sobie partnerkę dzięki czemu od tyłu grzeje nas kaloryfer, a od przodu partnerka. Tempo w tej pozycji reguluje partnerka. Partner może w tym czasie miętolić cyce partnerki, ale należy pamiętać, aby wcześniej ogrzać sobie ręce